Cześć i czołem!
To, że dużo się teraz u mnie dzieje to już chyba wiedzą wszyscy, a Ci, którzy śledzą mój fanpage na Facebooku na pewno zauważyli, że lakierów też mi ostatnio trochę przybyło ^^
Jakiś czas temu firma Pierre Rene (oraz MIYO) ogłosiła nabór na Ekspertki Paznokciowe. Należało wykonać zdobienie lakierami właśnie tych marek. Długi czas biłam się ze sobą, a że nie mam czasu, a że brak pomysłu... w końcu w ostatni dzień kiedy można było nadsyłać zgłoszenia postanowiłam coś zmalować! Postawiłam na dziwaczne zdobienie z użyciem dwóch piasków. Na dwóch paznokciach wykonałam piaskowy saran wrap (dosyć nietypowe połączenie techniki i wykończenia...), a na trzech pozostałych dobrałam pasujące kremowe lakiery (Essiaki) oraz czarny stempel z płytki B. Loves Plates pokolorowany srebrnym OPI. Oto co mi wyszło!
Nagrodą dla Ekspertki były oczywiście lakiery. Ale i nie tylko! Nagroda to nie wszystko. Każda z 10-ciu dziewczyn ma oczywiście za zadanie zrecenzować zawartość eksperckiej paczki :) Ciekawi co w środku - to scrollujcie dalej!
Oczywiście lakiery! Tutaj te z klasycznej serii Pierre Rene. To prawie czyste kremy - wszystkie oprócz szarego :)
Od lewej:300 Transparent, 336 Classic French, 315 Summer Love, 318 Always Red, 303 Moon Dust.
Dwa piaski z tej samej serii, którą ja użyłam do eksperckiego zdobienia :)
Od lewej:01 Strawberry Coctail, 08 Gold & Melon Coctail.
Nie mogło zabraknąć również specjalnych preparatów! Iron Power to maksymalnie utwardzająca odżywka, Matt Finish to oczywiście top matujący, natomiast Nylon&Ceramide Hardener to również preparat utwardzający paznokcie.
Lakiery MIYO Nailed it! kojarzę jeszcze z początków mojego blogowania :) Czerwień, która mi się trafiła to jedna z pierwszych jaką miałam w swojej kolekcji - dobrze widzieć ją ponownie!
A tutaj od jasno różowego: 08 Princess, 20 Showgirl, 15 Red Hot, 22 Lavender, 39 Sweet Mint.
MIYO mini drops to urocze lakiery w małych buteleczkach - z tych kolorów cieszę się najbardziej i na pewno któryś z nich zobaczycie w pierwszej kolejności!
Od białego: 160 Malibu, 154 Bright Alchemy, 166 Indianred, 162 Moccasin, 159 Jonquil.
Od białego: 160 Malibu, 154 Bright Alchemy, 166 Indianred, 162 Moccasin, 159 Jonquil.
Oprócz lakierów w paczce znalazło się kilka obcych mi produktów i właśnie między innymi to! Dziwaczne małe buteleczki z zestawem do zdobienia paznokci. Bardzo przypadł mi do gustu ten morelowo-glitterowy set ♥
Od lewej:03 City Tiger, 02 NY by Night.
Aby móc malować tymi wszystkimi lakierami co jest potrzebne? Oczywiście zmywacz ^^ Dlatego butelka takiego bezacetonowego zmywacza również znalazła się w paczce! To akurat bardzo dobrze, bo mój się akurat skończył!
Wysuszacz lakieru w spray'u - dla mnie totalna nowość. Zwykle używałam tylko topów lub kropelek wysuszających. Czas przetestować i to cudo :)
Dwufazowy peeling do dłoni czyli solny peeling razem ze specjalnym olejkiem w jednym! :) To kolejny produkt tej firmy, który znałam :)
Dawno nie korzystałam z korektora do lakieru w pisaku (to ten w niebieskim opakowaniu!) - może czas do tego wrócić? W zielonym to specjalna odżywka do paznokci. Natomiast biała kredka jest chyba wszystkim dobrze znana :)
I jak podoba się Wam zawartość paczuszki eksperckiej? :) Mam nadzieję, że w najbliższym czasie przybliżę Wam markę Pierre Rene oraz MIYO o ile jej nie znaliście oraz pokażę Wam kilka produktów. Co zainteresowało Was najbardziej? Co chcecie zobaczyć w pierwszej kolejności? Ja już biorę się za ostre testowanie! :)
Całusy! ♥